Ale w zasadzie ja mógłbym się nawet uznać Twoją opinię za sensowną, gdybyś równocześnie potępił radykalnie i uznał za zdrajców takie osoby, jak Bierut czy Jaruzelski. Gdybyś powiedział, że byli oni zdrajcami, których w przeciwieństwie do Kuklińskiego nie można zrehabilitować.
Twoja postawa byłaby wówczas skrajnym legalizmem, ale jednakowoż osadzonym w elementarnych zasadach moralnych, które w przypadku państwowości nakazują np. nie służyć wrogiemu krajowi (17 września, Katyń itd.).
Obawiam się jednak, że gdybyś Ty był Sienkiewiczem, "Potop" nigdy nie zostałby napisany.