Re: dzielna zakonnica

<Argument geniusza Makara: "Ląduj dziadu!".

Jest to argument wypływajacy z reguł diamatu.Który stworzyli "łódzcy eksperci"swoich czasów .
Oto krotka egzegeza jego natury:

1-diamat(materializm historyczny) głosi ze ostatecznym(najwyższym) wytworem ewolucji jakiej podlega materia(diamat pojmuje owa ewolucję jako nieustanne ścieranie się przeciwieństw) jest świadomość klasowa

2-świadomość ta -wraz z faktem swego pojawienia się wpływa na dalszy rozwój materialnego świata-umozliwia w nim radykalne zwroty.Tzn dotychczasowe reguły funkcjonowania materialnego świata-ulegają rewolucyjnej zmianie.Proces ten znakomicie uchwycili w swoich pracach Łysenko i Miczurin.

3-stąd Makar-nieodrodny uczeń "łódzkich ekspertów" wnosi ze słowa "ląduj dziadu"(będące przecież wytworem świadomości klasowej Lecha K) mogły zmienić fizyczne parametry lotu.Tzn na dwa kilometry przed płyta lotniska Tu-154M był na właściwej ścieżce podejścia- natychmiast po wypowiedzeniu przez L.K owej magicznej a jednocześnie dialektycznej formuły-samolot gwałtownie zanurkował i przechylił się na skrzydło-co skończyło się katastrofą. L.K. jest temu winien w momencie gdy się urodził-gdyż wina w marksizmie stworzonym przez "łódzkich ekspertów" swojego czasu jest zawsze obiektywna a nie subiektywna.

Wobec powyższego:zastanawia mnie ufność wszystkich którzy oddają się w ręce Makara- capo instruktorów PeZety
Było nie było-dialektyczne zastosowanie formuły "Ląduj Dziadu" niekoniecznie musi się ograniczać do lotnictwa....
Niniejszym-uważam ze każdy bywszyj i buduszczij wypadek w górach i skałach-należy przeanalizować a konto partycypowania w nim Makara.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-05-03 16:38 przez Szalony.