jest mi głupio, bo zawsze wszyscy siedzą w jakichś grupach i marudzą, kto złapie, wytypowany gramoli się niechętnie i w ogóle. a ja nie lubię wymuszonych przysług.
i tak pewnie nie pojadę. jakieś ogólne wkurwienio - zniechęcenie mię ogarnęło. chyba trzeba coś chlapnąć.