hehe, oto mocarz! brawo!
i najważniejsze, że nawet trzyma się kupy, bo ja za grosz ciągłości się w tym dopatrzeć niestety nie mogłem. been lost in translation, jednak.
szacunek!
ps. uehehehe "marys", oczywiście to liczba mnoga. a ja sobie myślę, co za "maryś", do licha.