chce się coś slodkiego, kiedy poziom glokozy spada nagle. A nagle spada np po zjedzeniu czegoś slodkiego i tak w kólko. Krzywa cukrowa jest zbut krzywa .. Albo nagle spada glukoza, kiedy przestanie dzialać trzecia kawa.
więc żeby się nie chcialo znienacka pilnie wpierdolić czekolady, to trzeba nie pić tyle kawy i jeść często i malo, lepiej niż dużo i rzadko.
No i nie wolno jeść tyle cukrów prostych , bo w końcu trzustka siada i cukrzyca.
Ale można wybierać, łakoć łakociowi nie równy. I nie chodzi tu o kalorie, ale o indeks glikemiczny. Ma być jak najmniejszy. Najwyższy mają herbatniki i wafle, a także gotowana marchewka, tego jeść nie wolno, kiedy ma się klopoty z krzywą cukrową. To już lepiej wpierdolić czekoladę. Nie uzależnia tak od cukru.
Za to czekolada uzależnia od dopaminy/// to jest hormon nagradzania. Uzupelnić go można na dwa sposoby: albo folgując swojemu uzależnieniu i wpierdalając kolejną mala czarną lub mleczną tabliczkę, albo: uwaga- przez sport- serotonina zastępuje dopaminę na korzysc
Dopamina natomiast wcale nie jest potrzebna, kiedy wyrabia się z dużą ilościa seksu. Wtedy wydzielają się inne hormony szcześcia i się z czasem czekolady i kakao odechciewa.