raczej tak ... artystą to na pewno nie jestem ...
no i co z tego że jedni napierdalają cyfrą milon klatek na sekundę ... jebie mnie to ... czy to ma jakikolwiek wpływ na innych ?
kupiłem sobie cyfre i po jakimś czasie mam już rozczajone o co w tym chodzi, cikawe ile bym sie uczył na analogu ... staję przed czymś czemu chce zrobić zdjęcie z aparatem pierwszy raz i skąd mam wiedzieć jaka przysłona, jaki czas itd. a zdjęć na auto czy jeszcze nie daj boże na jakiś programach nie robie, na priorytecie przysłony czy czasu też żadko ...
a artyzm typu trzy kamyki w rządku, ostrość na środkowym, białe tło i do tego jakiś tytuł wyjęty z wiersza też mnie nie interesuje ... widoczki to też mały artyzm, raczej możliwość bycia gdzieś i rzemiosło ...