doc, wiem o co chodzi... ale to nalezy sie tylko cieszyc ze ddsy nie sa biegane... przynajmniej nikt nie wyslizga i wieksze prawdopodobienstwo ze bedzie wolna jak pod nia przyjedziesz... zeby jeszcze tylko nie obijali... to se ne vrati, nie bedzie regresu ze ludzie zaczna sie nagle po ddsach wspinac... trzeba wylozyc na sprzet, trzeba sie naumic, trzeba sie przelamac... bo co to za przyjamnosc jak na ringach walich VI.3 a na kosteczkach telegrafujesz na VI.... wiec ludziom sie nie chce... i moze to i dobrze...