O kurwa, ale mi się nerw skrócił. Chyba sobie zaraz coś walnę. Acha, Dziku, a może masz jeszcze coś o grzybkach, jakimś takim zajebistym Psilocibe Cubensis? By the way, dzieci mam trójeczkę, a wszystkie udane. Najstarszy syn właśnie zdaje maturę (w skałach niestety na razie doszedł do 6.2, ale robi postępy), najmłodsza zaś córuchna za 4 dni będzie miała swoją prawdziwą studniówkę, czyli sto dni życia. Na razie żadne z dzieci nie wykazuje oznak uzależnienia, z resztą po czym to poznać? A twojego tekściku sobie nie wydrukuję, bo po pierwsze papieru toaletowego ci u mnie dostatek (tak w ogóle to chata bogata więc na ten gram amfy rocznie mnie stać) a po drugie, kto wie czy nie ważniejsze - nie mam drukarki, nie jest mi potrzebna.