W imię przebaczenia niestety muszę zareagować na wypowiedź Gilu. Z całym szacunkiem dla Papieża, który zresztą we wzruszający sposób wyartykułował Pan Jerzy Bush. Gdyby Rosja Sowiecka zwyczajnie ekonomicznie nie zbankrutowała to nie mielibyśmy wolności do dziś. A zbankrutowała między innymi dlatego, że Zimna Wojna okazała się niemożliwa do udzwignięcia dla socjalistycznej gospodarki. Więc to USA wygrały tę wojnę. Poprzez osobą Papieża Gorbaczow zdał sobie sprawę, że komuna jest nie do obrony - bo nie dość, że nie ma kasy, to jeszcze w Polsce ludzie wciąż żyją innymi ideałami.
Nie zmienia to faktu, że przewrót 1980-81 był typowo "garnkowy", i tu objawił się geniusz Papieża, który porwał ludzi duchem patriotycznym. Chwała mu za to po wsze czasy!
Piszesz o chęci dominacji USA - to nie tak - wykończenie Rosji Sowieckiej to był akt samoobrony. Oczywiście FDR zdradził Polskę w Poczdamie i Jałtcie i jednocześnie wychował Stalina na hegemona. Ale nie zapomnij, że był demokratą i działał w duchu lewackim. Jego następca nie zawahał się użyć Bomby A oszczędzjąc życie milionom Japończyków i tysiącom Amerykanów, przyspieszając koniec wojny na Pacyfiku o rok lub dwa.
pozdrawiam