Re: kostka

hello jerrygwizdek,

Po przeczytaniu Twojego posta rozumiem, że masz solidne podstawy do wypowiadania się na ten temat. Chylę czoło.

W moim poście napisałem tak jak postąpiono / obchodzono się ze mną i moimi kolegami gdy grałem trochę bardziej niż amatorsko w koszykówke, a mój kolega w piłkę nożną. Nie mam podstaw naukowych a jedynie opisałem sprawę z "autopsji". Zamykam więc niedouczoną gębę "na kłódke".

Czasem można zrobiś komuś krzywdę swoją niefachowością.

pozdrawiam


i to by było na tyle