Ta koncepcja z Shuntem to była propagowana przez jednego instruktora czas jakiś temu. Masz całkowitą rację - to kompletna bzdura. Znam z bezpośrednich relacji kilka wypadków przyglebowania. Opisane w sieci przez wiarygodne osoby np. Biedrunia. Co do ślizgającej się wyblinki to też czas jakiś temu krążyła taka bajka, że się ślizga pod większym obciążeniem. Nawet w to wierzyłem. Do czasu jak musiałprzez makar - Hyde Park
"...mały R z tego co wiem ma VI.3. A kombinacje wcześniej schodzące w prawo do VI+. Co ty na to?..." Że w odróznieniu od ałtoruf pszefodnikuf ja tę drogę robiłem. Różnymi wariantami. Wiele trzeba by zamalować szarą średnią zgodnie z obowiązującym obecnie etosem i etyką coby tam było VI.3.przez makar - Hyde Park
Odniosę się tylko do jednego punktu: "3 zwalniamy line i wiazemy na niej osemke, po to zeby ja zawiazac jakims karabinkiem do szpejarki (tylko po to zeby nam nie uciekla)..." Wytrzymałość szpejarek to około 5 kG. A tyle mniej więcej waży pojedyńcza lina. Reszta to kwestia wyobraźni ...przez makar - Hyde Park
Rzędki zacięcie Fligla na Wysokiej VI+ dds Blood, Sweat & Tears na Studnisku VI.2+ dds Czerstwe i Świeże Bułeczki na Turni Cyklopa około VI.2 Pokrzywki, zacięcie Ślązaków i rysa Momy na Lechforze (VI+) dds Łabędzi śpiew na Brzuchatej VI.2+ dds rysa Kukuczki na Brzuchatej VI.1 dds Cyklon B w Garażu VI.3+ dds Słoneczna T.: - rysa Czoka VI.1 dds - rysa Grzesiczka VI.3+ dds - rysa Kukuczki VI+ ddprzez makar - Hyde Park
"...Jeżeli komuś nie staje.....( umu oczywiście) by posługiwać się sprzętem, to krowy paść, a nie aplinizm..." Generalnie to masz słusznego - umiejętność posługiwania się sprzętem i jego doboru do drogi jest niezbędna we wspinaniu. W tym jednak przypadku nie mamy do czynienia z wielkim alpinizmem w wykonaniu miszczuff tylko ze szczegółową instrukcją postępowania dla początkujących w doprzez makar - Hyde Park
Rozumiem Jacku, że tym prusikiem z grubszej nitki podwiązujesz linę aby nie uciekała w dół?przez makar - Hyde Park
Procedura, którą opisałeś nazywa się: PRZEWIĄZYWANIE SIĘ W RINGU ZJAZDOWYM Ponieważ nauczam tej procedury około 50 osób rocznie (ścianka + skałki) a także sam z niej korzystam, chciałem przedstawić swój punkt widzenia. Jako zasadę przyjmuję, że przy wszelkich przepinkach mamy co najmniej dwa wzajemnie niezależne systemy zabezpieczeń. Jest to podstawowa umiejętność jaką wspinacz skałkowy powinprzez makar - Hyde Park
Z tego co mi wiadomo _zerwany_ troczek sam nie przyrośnie... Mnie w kontuzjach okołowspinaczkowych bardzo pomogła pani Małgorzata Grzegorek pracująca wówczas w Palmie. "...a mnie wciąż boli tak, że nie mogę utrzymać długopisu czy widelca. W całym przedramieniu, do łokcia nie mam czucia, do tego..." To wygląda bardzo groźnie! "...Czekałabym na info od kogoś, kto miał taką konprzez makar - Hyde Park
24 tomy przewodnikowe. W 25 jest indeks nazwisk. Przy odrobinie szczęścia można kupić w antykwariatach starsze wydania na papierze tzw. biblijnym, cieńszym i o większej wytrzymałości. Cenay umiarkowane 6 do 8 PLN. Reprinty Podróżnika są drogie, ok. 20 PLN i drukowane na jakieś dykcie. Może przesadzam, ale tylko trochę.przez makar - Hyde Park
"...Kiedy mamy zawiązać np. 80 ósemek w ciągu 3 godzin, dodatkowo sprawdzić uprzęże itd., to naprawdę zmęczenie i stres robią swoje. Moim zdaniem łatwiej ocenić poprawną asekurację z karabinkiem niż z ósemką..." Czy mnie się tylko wydaje, czy ja sam napisałem kiedyś coś takiego?przez makar - Hyde Park
"...zasada nie łączenia liny z uprzężą przez karabinek wydaje mi się wydumana. No, w przypadku prowadzeń, to jasne, że się nie powinno. Ale na wędeczkę, nie widzę przeciwwskazań..." Czuję się kompetentny w poruszonym temacie. Na naszej ściance dłuższy czas obowiązywała zasada wpinania się zakrętasem w pęle na końcu liny (wędka). Po kilku incydentach, (niektórych dość spektakularnych) iprzez makar - Hyde Park
"Makar: w jednej kwestii sie nie zgodze ..." I dobrze, bo już myślałem, ze wiem wszystko ;-) A wtedy pora do Bacutilu niechybnie. Dziękuję za sprostowanie.przez makar - Hyde Park
"...tu w krainie deszczowcow herbaciarze b. czesto w gritstonie wspinaja sie w kaskach, mimo, ze to w zasadzue skalki, brak ludzi nad nami oraz kruszyzny..." Moje obserwacje z pn. Walii są identyczne. Loty przy tej (tamtej) "asekuracji" nie są "wygodnym sposobem opuszczenia niewygodnego miejsca". Stąd zresztą takie punkty jak "własna asekuracja" i "słprzez makar - Hyde Park
Tak. Przesłanki do wspinania w kasku: 1. Kruszyzna 2. Więcej niż 1 wyciąg skały nad nami 3. Ludzie nad nami 4. Słaba asekuracja 5. Własna asekuracja 6. Mozliwość niekontrolowanych lotów (zła pozycja) Przesłanki do wspinanie bez kasku: 1. Lita skała 2. Dobra, gęsta asekuracja 3. Dobre loty 4. Przewieszenie Może czegoś zapomniałem ale jest 3 rano.przez makar - Hyde Park
Kilkakrotnie wspinałem się tam w październiku. W listopadzie nie. 700 km na południe od klimatu umiarkowanie c.......o jaki mamy u nas musi być lepiej. Wiele dróg na południowych było robinę zimą. Ale kamp leży na 500 npm i możesz mieć śnieg.przez makar - Hyde Park
1. Zmień klamy na drewniane, dużo wolniej wywołują skałowstręt. 2. Wzmocnij paluchy bo wygląda na to, że wisisz na skórze (na tarciu) a nie na zagiętych palcach.przez makar - Hyde Park
Październik w Hollu jest oki, zwłaszcza na południowych ścianach. Potrzebny ciepły spiwór, w nocy może być dość zimno.przez makar - Hyde Park
To mnie zacytuj, stestuję. No wienc testujem. Wiadomość zmieniona (25-09-03 13:23)przez makar - Hyde Park
No to jestem zaskoczony. Nie możliwością logowania tylko zmiany treści już wysłanego postu :-( Teraz dopiero będzie wesoło... Wiadomość zmieniona (25-09-03 10:03)przez makar - Hyde Park
no to próba Wiadomość zmieniona (25-09-03 09:59)przez makar - Hyde Park