Ciekaw jestem czy rozmawiając o ubezpieczeniu wybranych miejsc zakładaliście standardowy zestaw szpeja który nasz wspinacz posiada, czy też to co może nabyć (nie zawsze w Polsce). Chodzi mi tu np. o standardowe kości (roksy, heksy itp.) które większość z nas posiada, niewielu chyba jednak (proporcjonalnie) ma dostęp do różnych SLCDów. Ze swojego doświadczenia wiem, że jak się dziś obwieszę zabawkprzez mt - Wspinanie i warunki w Tatrach
Szalony napisał(a): > No widzisz jak ładnie się dogadaliśmy! He he ładne chłopaki to się ładnie dogadały :) (to tak apropos innego wątku Szalonego :). A na poważnie - tak mi się coś widzi, że sztywne reguły mają swoje plusy i minusy. Artur ma rację, że jak widzi w ścianie złom, któryu czeka tylko na naiwnego to go wyjmuje ręką - a nie zostawia w imię idei czy oczekiwania na "zasadę&quoprzez mt - Wspinanie i warunki w Tatrach
Świetlik napisał(a): > Mt odpowiedz sobie na pytanie, postaraj się opisać co czułes > gdy prowadziłeś np. "Sytą Pępisie"- niewątpliwie bardzo moralną > drogę i jak to przejscie wspominasz aktualnie w kontekscie > toczacej się dyskusji. Syta jaka jest każdy wie i człowiek po kursie tam nie pójdzie. Nie pójdzie również na szereg trudnych i wymagających, mniej lub bardziej klprzez mt - Wspinanie i warunki w Tatrach
Starosta napisał(a): > Nie zapytałes po prostu o sens wspinania i > narażania życia etc. Starosto - pętam się po tych górach chyba od 1977 a może i dłużej, nawet nie chcę myśleć ilu moich znajomuch i przyjaciów odeszło. Nie licze na odpowiedź tych co byli blisko nich albo i sami dostali po swojej dupie o sens wspinania bo to ich prywatna sprawa, za bliska tragedii ktore przeszli by to upprzez mt - Wspinanie i warunki w Tatrach
Paszcz, nie traktuj mnie że chcę coś pomieszać bo nie chcę i cieszę się z Twojej inicjatywy. Moje pytanie w zasadzie wykracza poza temat spitów, bo wspinamy się w różnych górach i ospitować wszystko byłoby absurdem. Wielu z nas straciło kogoś w górach, wielu z nas pukało do drzwi matki tej osoby, a jednak gdy czas uleczył rany... To jakiś fenomen wspinania, oby nie nazwać tego mocniejszym i dosprzez mt - Wspinanie i warunki w Tatrach
Dzięki za opinie. Część z was źle mnie zrozumiała. Nie stawiam żadnej tezy i nie chcę uogólniać. Nie chcę również byście odkrywali to czego nie chcielibyście publicznie z siebie wyrzucić. Nie obchodzi mnie to, bo są to sprawy prywatne. Ciekawi mnie natomiast zdanie osób, które tak naprawdę dostały w górach w dupę. Zabawa przestała być zabawą. Dla mnie opinie takich osób są wiarygodne w odróżniprzez mt - Wspinanie i warunki w Tatrach
Przyznam, że czytając wypowiedzi osób opowiadających się za "tradycją" od lat nasuwa mi się pytanie, jak wielu z tych tradycjonalistów straciło kiedyś w górach bliską osobę. Osobę, która bawiąc się na horrorze przegięła i znalazła się za tą linią spoza której się nie wraca. Podejrzewam, że spora część osób wypowiadających się za nie usuwaniem starego złomu ze ścian i np. nie poprawiprzez mt - Wspinanie i warunki w Tatrach
entuzjastka napisał(a): > > Mistrzu, szkola przezycia - tak, zabijanie zab w celu > pokazania sztuki przezycia - nie. To a propos programu na > obozach ktore maja tez wychowywac. Zgadzam sie. mtprzez mt - Forum wspinaczkowe
inw napisał(a): > > Słuchając dzisiaj radiowej "trójki" moje wrażliwe ucho > wychwyciło wspaniałego bajarza Piotra van der Srajtena. Trzeba przyznac, ze Mr Van ma bujna fantazje. Czasami przeradza sie ona w grozne sytuacje, jak ta, gdy kiedys pod Kazerma omal mnie nie zakatrupila osemka upuszczona z gory przez dziarska ekipe rangersow Mra Vana trenujaca "zjazdy". Mprzez mt - Forum wspinaczkowe
Kajman napisał(a): > > Guma to jeszcze nie wszystko. Kto Ci to dobrze podklei? Jest dobry szewc przy Pl. Zbawiciela, zaraz za kosciolem w strone mokotowa. Podklejalem u niego od kilkunastu lat i bylo OK. mtprzez mt - Forum wspinaczkowe
karol napisał(a): > > Tertelis szkolil > kursantow KW na klubowym szkoleniu apotem nie rozliczyl sie z > kasy czyli ja rabnal, bo stwierdzil ze wyszkolil ich > prywatnie. To byla glosna sprawa bo wywalili go z klubu i > slusznie. Bylo zdziebko inaczej. Ale nie oczekuj kolego ze ci bede przedstawial szczegoly. Pozostan sobie anominowym ujadaczem. mtprzez mt - Forum wspinaczkowe
Hiphiphurrra! Pierwsze koty za ploty. Kiedy nastepna? Usciski, maciek tertelisprzez mt - Forum wspinaczkowe
Grześ napisał(a): > Ty się chyba jednak nudzisz albo ta z....... b.... nie daje > ci żyć I jeszcze jedno. Twoje wycieczki osobiste ("z... b...") napawaja mnie wstretem. Wiele swiadcza o Tobie. I Ty masz czelnosc zarzucac mi, ze cytuje prywatne maile? Zastanow sie co piszesz, bo z dotychczasowych wypowiedzi wystaje ci Kolego sloma i pampers z butow. mtprzez mt - Forum wspinaczkowe
Grześ napisał(a): > istotna dla kogo?? Dla mnie. I dla wielu osob, ktore powaznie podchodza do kwestii partnerstwa w gorach. mtprzez mt - Forum wspinaczkowe
Grześ napisał(a): > cytowanie prywatnych korespondencji !!?? no cóż:((( To nie tak. Odpowiedz nie wiem dlaczego przyszla na priv - a nie chcialem pozostawic tematu otwartego. Zauwaz ze po komunikatach na stronie pzy nikt nie dal formalnie sygnalu, ze oba wyjazdy (zespol Fludera i zespol Radziejowskiego) byly OSOBNYMI wyjazdami. Nie cytuje za przeproszeniem dupereli. To istotna kwestia. mtprzez mt - Forum wspinaczkowe
menel napisał(a): > nie jest potrzebna komisja etyki, wystarczy, aby PZA > wypełniał swoje zadania statutowe : Tak, statut jak statut. Przydaloby sie jednak dwuistancyjnosc w naszej pzecie. Wiekszosc organizacji zawodowych ma w swojej strukturze taka komisje. Po to by moc wydawac w miare niezalezna opinie, bardziej niezalezna niz robi to np. komisja szkolenia w sprawach szkolenia, czy koprzez mt - Forum wspinaczkowe
slick napisał(a): > > mt jest samowystarczalny. Dziś pytanie, dziś odpowiedź. Troche to bardziej skomplikowane... :-) pozdr. mtprzez mt - Forum wspinaczkowe
mt napisał(a): > OK, dostalem posta na priva od A. Paszczaka i juz wiem. > Wyjazd nie mial charakteru unifikacji. Do Alski pojechaly dwa > osobne zespoly. > > Mija sie to z informacjami, ktore otrzymalem wczesniej od > Kuby i Macka. Kurcze, mija sie to rowniez z informacjami, ktore przekazali na stronie pza przedstawiciel KWiU: >Komunikat KWiU : Alaska 2002 17 marzec 2002,przez mt - Forum wspinaczkowe
mt napisał(a): > Jednak inny fragment komunikatu bardziej mnie zszokowal. > Chodzi o aspekt unifikacji i opieki przez zespol Fludera nad > Mackiem i Kuba. Panowie zapomnieli chyba, ze byli tam w roli > starszych i bardziej (mocno bardziej) doswiadczonych kolegow > i ich psim obowiazkiem bylo opiekowac sie Kuba i Mackiem. Nie > dorosli do tej roli, a szkoda. Komisja pisze o "przez mt - Forum wspinaczkowe
mt napisał(a): > 1. Czy wyjazd na Alaske mial charakter unifikacji? > 2. Czy zespol Jacka Fludera mial pelnic role opiekuna nad > Kuba Radziejowskim i Mackiem Ciesielskim? > Jezeli odpowiedz na pytania 1 i 2 jest pozytywna, to: > 3. Jak komisja ocenia opisane na stronie PZA zdarzenia majace > miejsce na wyjezdzie Alaskanskim z punktu widzenia jego > unifikacyjnego charakteru?przez mt - Forum wspinaczkowe
Czy na tle "Sprawy Alaski" i oficjalnej wypowiedzi n ww. temat Komisji Wypraw i Unifikacji", nie nalezaloby pomyslec o idei stworzenia Komisji ds. Etyki w szacownej pzecie? Czy kiedys taka komisja funkcjonowala? Czy ktokolwiek pokusil sie kiedykolwiek o stworzenie kodeksu etyki wspinacza? IMO przydalby sie takowy. Pozdr. mtprzez mt - Forum wspinaczkowe
Pytanie do Komisji (lub wybranego jej czlonka) Wypraw i Unifikacji PZA (jesli mozna): 1. Czy wyjazd na Alaske mial charakter unifikacji? 2. Czy zespol Jacka Fludera mial pelnic role opiekuna nad Kuba Radziejowskim i Mackiem Ciesielskim? Jezeli odpowiedz na pytania 1 i 2 jest pozytywna, to: 3. Jak komisja ocenia opisane na stronie PZA zdarzenia majace miejsce na wyjezdzie Alaskanskim z punktu widprzez mt - Forum wspinaczkowe
> > W kwestii zarzutu o porzucenie partnerów w górach uważamy, że > jest on bezpodstawny. Z całą pewnością nie doszło do takiego > wypadku. Doszło natomiast do rozbieżności pomiędzy dwoma > grupami działającymi na sąsiednich lodowcach w kwestii > konieczności poinformowania się nawzajem o odlocie do bazy. > Nie wdając się w rozważania po czyjej stronie jest racja, > możeprzez mt - Forum wspinaczkowe
GG napisał(a): > > Macieju, > ales jest. To z czystej sympatii :-) Ale dowiedzialem sie, ze egzamin z fizyki (chyba, bo nie mam plakaty przed soba) zrobilem w 1987 (faktycznie - dwa lata pozniej). Gdzie indziej (kolec stolarza) uwaga ze droga byla zrobiona po zjezdzie z grani wprost moze byc zinterpretowane jako - zjechali, zapatentowali i przeszli. A zjechalismy wrzesniakami i tlukliprzez mt - Forum wspinaczkowe
P@weł napisał(a): > > A co się nie zgadza? GG olal moja droge na Mniszku (Cud niepamieci), a widac jej kawalek na plakacie. Poprzekrecal rowniez dane dot. moich drog na zamarlej. Chyba specjalnie :-) bo to perfekcjonista i bledow nie robi czesto. Koszula najblizsza cialu, wiec zauwazylem. Pozdr. mtprzez mt - Forum wspinaczkowe
Pastor napisał(a): > > Jasne Maćku! ale wazna jest też ochrona skały. Co jeśli autor > nie życzy sobie spitów na stanie a kilka zespołów wtłucze 9 > !!!! (to nie pomyłka) haków na jednym stanie a dodam, ze > chodzi o Tatry zachodnie gdzie wapień jest kruchy i miękki to > wkrótce z drogi zrobi się rozkuty rumosz. No tak, masz racje ze haki szkodza skale, szczegolnie miekkiej.przez mt - Forum wspinaczkowe
Troche zes namieszal w opisach drog i wycenach, ale generalnie praca na 5. pozdr. mtprzez mt - Forum wspinaczkowe
Raf napisał(a): > Proponuje jednak rozmowe o konkretach. Jaką konkretną drogę > trzeba/nie trzeba ospitowac. Na jakim stanie wbicalbo nie > wbic spita. 2+1. ?przez mt - Forum wspinaczkowe
Pastor napisał(a): > > W zasadzie to chodziło mi tylko o spity na stanach. > Wg teoretyków jakość stanu ma wpływ na wycenę wyciągu > dopiero powyżej A5 czyli byłby to teoretyczny stopień A6 > (macnamara). > Reasumując jestem za wymianą na stanowiskach starego żelastwa > na spity. Upieram sie Pastor za spytaniem o zdanie autora drogi. Bo tak, obleja cie blotem i zniknieszprzez mt - Forum wspinaczkowe
paszczu napisał(a): > > Ogólnie rzecz biorąc, V+A0 to najtrudniejsza wycena zimowa > jaką znam. Popieram tez hakówke jako sztuke dla sztuki, tak > samo jak wszelkie inne dyscypliny wspinaczkowe. Z Maćkiem > zgadzam się, że A1 jako hakówka jest mało uzasadnione, ale > spitowanie żeby przejść klasycznie tez jest średnio sensowne. Nie nie zeby przejsc klasycznie. Zeby bezpieczniprzez mt - Forum wspinaczkowe