Dorzucę garść szczegółów, bo niektóre sprawy zniknęły bezpowrotnie w pomroce dziejów.
W sprawozdaniu Zarządu w kadencji 2001-2004 nie ma nawet jednej linijki na temat
działalności KB chociaż takowa formalnie istniała. Istniała ale nie działała do tego
stopnia, że nawet nie złożyła sprawozdania z faktu swojego istnienia. Nazwisko
przewodniczącego oraz jej skład litościwie przemilczę. Podaję źródło: Sprawozdanie
z prac Zarządu od listopada 2001 do listopada 2004 przedłożone XI WZD PZA.
Późniejsze dzieje spraw związanych z bezpieczeństwem można już śledzić w internetach,
to jest ciekawa lektura. Zasadnicza bolączka polegała na tym, że jakoby nie było chętnych
do pracy. Tymczasem chętni byli, ale się nie podobali. Zwyciężyła koncepcja, że najlepszym
lekarstwem na gorączkę jest stłuczenie termometru. Ten stan trwa do dzisiaj...
Polecam uwadze kolejne sprawozdania z kolejnych WZD PZA opublikowane w zakładce
Informacja dla klubów. Próżno tam szukać sprawozdania z ostatniego WZD PZA
przeprowadzonego w maju 2023. Sprawozdanie oczywiście istnieje bowiem powstało
nazajutrz po zjeździe, ale publikacja jego treści nie może z jakiegoś tajemniczego powodu
ujrzeć światła dziennego. W zamian, kilka dni temu otrzymaliśmy ersatz o nazwie Relacja
z WZD, gdzie możemy się dowiedzieć, że uczestnicy zadawali pytania, a prezes odpowiadał.
Pamiętam ten styl komunikowania się ze społeczeństwem bo urodziłem się i wyrosłem
w czasach PRLu...
Wracając do spraw Komisji Bezpieczeństwa to na wspomnianym WZD PZA złożyłem
pisemny wniosek aby zobowiązać nowy zarząd do utworzenia KB PZA. Nie precyzowałem
ani kiedy ani w jakich ramach organizacyjnych. Z braku innych projektów załączyłem swoją
wizję pracy KB, która w najmniejszym stopniu nie była obligatoryjna. Mój wniosek przepadł
z kretesem bowiem wszyscy delegaci zagłosowali przeciw. Innymi słowy 100%. To poniekąd
ułatwia szukanie jedynego sprawiedliwego. Mówiąc dosadnie, to rzadki przypadek tzw.
odpowiedzialności zbiorowej.
ciąg dalszy nastąpi
W$