Bo trudności są na dole, gdzie asekuracja jest więcej niż słaba. Jak się dojdzie do dzioba, na który można zarzucić pętlę, to już w sumie można się nie asekurować dalej, bo raczej się nie spadnie ;)
Poza tym kolega pytał się o piątki, a ty mu (trudną) sześć-jedynkę polecasz.
W tym rejonie to "Jarzębinka", "Podwójna aspiryna". Długie i fajne. Można sobie przypatencić na wędeczkę wcześniej.