reposition Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Absolutna nieprawda.
>
> Większa liczba bezpiecznych dróg wspinaczkowych
> przyczynia się do popularyzacji tego hobby wśród
> coraz szerszych rzesz miłośników rekreacji na
> świeżym powietrzu. Można im sprzedać wiele
> szkoleń, na czym korzysta wielu zaangażowanych we
> wspinanie zawodowo, można im też sprzedać dużo
> sprzętu, dzięki czemu sklepy wspinaczkowe są w
> stanie finansować powstawanie różnych ciekawych
> materiałów promocyjnych. Np. podcastów z udziałem
> tych, którzy Jurę zastali 40 lat temu w stanie
> nieomal dziewiczym z punktu widzenia działalności
> ekiperskiej i mogą teraz grać rolę emerytowanych
> Michałów Aniołów albo wręcz Demiurgów.
>
> Ale to nie wszystko. Więcej pieniędzy dla
> dyscypliny, to większa szansa na sponsoring i
> wybór ścieżki profesjonalnego wspinacza wśród
> młodych i utalentowanych, których przecież w
> Polsce nie brakuje. Może jeszcze kilka,
> kilkanaście rejoników wykopanych spod mchu i liści
> i na fali mocnej złotówki wypłynie nowy Ondra? Nie
> zabierajmy mu tej szansy!
Popularyzacja sportu w warunkach Polski, nie dorowadzila do postepu i rozwoju, ale tylko jedynie do promocji mizernosci i spowodowala kompletna zapasc wspinanie na wyzszym poziomie. Stawianie na ilosc, a nie na jakosc jest pozycja zpupelnie wzieta z filozofii Marxa i Lenina.
"Cough cough, excuse me while I wipe the spray off my face" Will Gadd