<Wolność seksualna to jedna z wolności i Twoja figura retoryczna "wszystkich ze wszystkimi" pokazuje albo jak masz małą wiedzę albo (lub) jak masz słabe rzeczywiste argumenty.
Nie neguje tej wolności niemniej stoi ona stosunkowo nisko w hierarchii(wolnosci) Mniej wiecej tak samo jak wolność wyboru z menu w restauracji czy wolność wyboru tej a nie innej formy spędzania czasu/ wyboru drogi wspinaczkowej "na ktorą ma się ochotę"
Najistotniejsza ludzka wolnosc ma charakter negatywny. To wolność od opresji. Lewica nigdy w calej swojej historii nic nie zrealizowała ponad opresją.. Historyczny poczatek lewicy-to przecież gilotyna i Wandea!.
Nastepne są wolnosci takie jak swoboda poruszania się wybór miejsca zamieszkania/ zawodu/ dzialnosci gospodarczej niektore stricte polityczne zwane są czasem "prawami"(bierne i czynne prawo wyborcze skorelowane z praktyczna możliwością zmiany politycznej/wektora polityki..
Te wolności choć nie są definiowane negatywnie-nie są tez pozytywne. W wolnym spoleczenstwie nikt bowiem nie moze nikogo zmusic do kandydowania na urzad ani do glosowania czy prowadzenia biznesu/ np zagwarantowąć mu to ze zostanie wybrany/ odniesie sukces biznesowy.
Powyzsze wolności lewica( w każdych realiach historycznych i wszędzie!) negowała-vide "Władzy raz zdobytej nie oddamy" Gomułki
<Błąd poznawczy właśnie o wolność w wielu zakresach walczy lewica, a wolność ma to do siebie, że gdy jednym jej przybywa to drugim ubywa. Stąd, jak sądzę, Twoje błędne mniemanie na temat lewicy
To o czym piszesz dotyczy wolności rozumianej pozytywnie. I nie jest to mój bląd poznawczy ale diagnoza Hobbesa. Ludzkie dązenia sa przeciwstawne. sprzeczne wzajemnie czy konkurujące ze sobą co wynika zresztą z praw Natury która ludzki gatunek uczynila drapieznikiem(a my jedynie zapomnieliśmy o tym fakcie) Dlatego gdy "jednym przybywa-innym ubywa"
Próba "holistycznej" implementacji wolnosci pozytywnych(imperatyw lewicy-niech bedzie) to jest po prostu błąd tkwiący w utopii.
A jednoczenie tutaj masz wytłumaczenie lewicowych systemowych zbrodnii.
Zeby "wszyscy mieli po równo"-trzeba "wszystko wszystkim zabrać".....Innej możliwości "technicznej" realizacji tego postulatu po prostu nie ma!
Zeby wszystkim "zapewnić wszelką wolność"-nalezy wszystkich wszelkiej wolnosci pozbawić. Z wyjatkiem "wolnosci do promiskuityzmu"(ersatz wolnosci) który był naturalnym odruchem prymitywnych spolecznosci. a raczej hord naszego gatunku. Kłania się znów Rousseau i jego "dobry dzikus" którego po prostu nigdy nie było.
Zmieniany 4 raz(y). Ostatnia zmiana 2023-07-14 19:40 przez Edgar Nevermore.