Jak ktoś zorganizuje warsztaty, które można podciągnąć pod kurs, to w dzisiejszych czasach nie zdziwiłbym się jakby połamanie się przy próbie stosowania tych patentów skończyło się w sądzie. A przynajmniej w świadomości instruktorów takie ryzyko występuje, dlatego myślę że prędzej ktoś podzieli się wiedzą na nieoficjalnym spotkaniu. Trzeba pomyśleć, ja podpytam o taką opcję przy okazji.