$więty Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> W terenie wysokogórskim nie jest możliwe
> zapewnienie komukolwiek 100% bezpieczeństwa,
> a już zwłaszcza dziecku. Uważam, że razie wypadku
> współwinnym staje się rodzic/opiekun
> bowiem dziecko nie jest w stanie ocenić zagrożeń
> na które jest narażone.
> Warto przypomnieć sobie tragiczny wypadek sprzed
> kilku lat któremu uległ utalentowany
> 12.latek Tito Traversa, w pozornie całkiem
> bezpiecznych okolicznościach...
>
> W$
Wypadek Tito nie mial nic wspolego z wiekiem wspinacza, wiec wyciaganie tego jako przykladu to chyba dowodzi, ze nie masz pojecia o tym przypadku. Jesli idzie o "zapewnianie bezpieczenstwa, to rocznie ginie iles tam set dzieci w wypadkach samochodowych, do tego il tysiecy dzieci ma urazy glowy i kregoslupa grajac w pilke nozna czy bawiac sie zwyczajnie na placu zabaw. Wg Twojej filozofii to powinno sie dzieci zamykac w pokoju, najlepiej w miekkimi scianami.
"Cough cough, excuse me while I wipe the spray off my face" Will Gadd