kwestionuje motywacje i wiarygodnosc calej sprawy. Po pierwsze to cala "swieta trojca" podjela wspolprace z komuna grubo wczesniej. Jaworski wstapil do Milicji juz w latach 70tych i szkolil ZOMO od dluzszego czasu. Tak samo zreszta jak Szafirski, ktory zaczal wspolprace z Milicja jeszcze przed wybuchem strajkow w sierpniu 80-go.
Wiekszosc ludzi, ktorzy dzialali w opozycji nie pamieta nic o zlecaniu takiego raportu (Bujak czy Walesa) Do tego tak naprawde nikt tego raportu nie pamieta, zeby go tak naprawde ogladac w oryginale (za wyjatkiem Umegi, ktory nota bene wg danych byl wydalony z Poslki przed pojawieniem sie tego raportu). Gdy cala sprawa zostala rozdmucha, nikt nie znalazl kopii raportu. Nie bede sie wypowiadal o Jaworskim, bo go nie znam, natomiast Szafirski byl alkoholikiem, Hierz nie tylko lubil pociagnac, ale odsiadywal wyrok za produkcje amfetaminy. Nie powiedzialbym, zeby z punktu widzenia prawa byli tak wiarygodnymi swiadkami.
Inna sprawa- dlaczego czekano z ujawnieniem raportu tak dlugo? Cala sprawa nie ma jakiejkolwiek spojnosci, i jest niczym innym, tylko proba wybielania dosc podlej historii w naszym srodowisku.
"Cough cough, excuse me while I wipe the spray off my face" Will Gadd