grzesg60 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> mhm ,no tak -tu sie zgadzam "nie oszukuj" ale
> brakuje definicji próby ,ja sobie to
> zinterpretowałem na swój sposób,kto inny
> inaczej .
> nie wiem jak u was ale u mnie wspinanie i
> pokonywanie kolejnych trudności jest zmaganiem
> się ze sobą ,w moim małym światku - sam siebie
> oszukiwać nie zamierzam :) pewne ,że fajnie jest
> zyskać podziw kolegów a nawet zazdrość
> tychże,ale najważniejsze to mieć szacunek do
> samego siebie .
To zastanów się po co w ogóle taka informacja o drugiej próbie w mediach. Jeśli miałby to być cały dzień wiszenia na wędce i patentowania, zjechania a za kilka dni, po regeneracji, wbicia się i czystego przejścia - to w ogóle informacja bez sensu, wystarczy informacja, ze przejście było w stylu RP.
Ja traktuję taką informację (w mediach) tak jak opisała Simbelmyne w pierwszym przypadku. Chociaż wolałbym żeby był to drugi przypadek (czyli taki "prawie OS"). W każdym razie nie więcej niż 1 lot.
Bardziej rozmowni forumowicze przenieśli się gdzieś indziej ale pamiętam dyskusję na podobny temat, sprzed lat:
"druga próba" kontra "najczystsza druga próba"
Edit: zamiana przypadków u Simbelmyne.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-10-18 20:57 przez Bart.