Re: Brak węzła na końcu liny

McAron Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> No właśnie... Taki wielki plakat, tyle
> instruktażowych mądrości, i ani słowa na temat
> węzła na końcu liny. Pewnie właśnie dlatego,
> że chodzi o panel.

życie jednak lubi zaskakiwać w najmniej oczekiwanych momentach. Na ścianie, na której bywam często, miał miejsce taki przypadek. Młody kolega ukończył mocno przewieszoną drogę i był opuszczany przez partnera na podłogę. I tutaj konsternacja ... jakieś 5 m nad glebą stop, skończyła się lina na końcu której zawiązany był węzeł. Było oczywiście darcie łacha, śmichy, chichy, radosna akcja ratunkowa ..
Na pytanie jednego z instruktorów, czy koledzy wiedzieli od początku, że na linie jest węzeł, czy nie wiedzieli i po prostu mieli farta, padła odpowiedź, że wiedzieli. Po minie instruktora poznałem, że go chyba nie przekonali.
Nie dociekałem skąd mieli tak krótką linę, przynieśli z domu, czy może pożyczyli i nie mieli pojęcia o jej długości. W każdym bądź razie jest to dowód na to, że i na panelu może zdarzyć się nieszczęście.
Kilka postów wyżej pogadaliśmy o procedurach. Wiązanie węzła na końcu liny powinno być ujęte w jednej z nich .. :-)

A propos głównego tematu postu i co sądzę o tym kto ma pilnować węzła.
Napiszę tak:
- W chwili rozpoczęcia wspinaczki OBYDWAJ partnerzy MUSZĄ być świadomi tego jaką długą mają linę,
- w chwili rozpoczęcia wspinaczki OBYDWAJ partnerzy MUSZĄ ocenić jak długa jest droga i czy liny wystarczy do zjazdu bez przesiadki, czy przesiadka może być potrzebna.
- w chwili rozpoczęcia wspinaczki, jeżeli obaj nie przywiązują się do liny, to zarówno PROWADZĄCY jak i ASEKURANT muszą wiedzieć czy na końcu liny jest zawiązany węzeł czy nie. Który tego nie wie, to ma sprawdzić, ewentualnie zawiązać węzeł, zrobić to tak, żeby partner o tym wiedział,

Niedotrzymanie tych warunków może skończyć się tak jak się skończyło pod Fialą i niestety w wielu innych miejscach - bólem fizycznym (i psychicznym) zjeżdżającego/spadającego i bólem psychicznym asekuranta.

Pozdrawiam,