Re: Brak węzła na końcu liny

mikra Napisał(a):

> ale dlaczego? czy to jest takie straszne, że
> ktoś mnie pouczy, że coś źle robię, nawet
> jeśli ma mniejsze doświadczenie? Czy jeśli idę
> w górach i zbliża się burza i jakiś 12 letni
> chłopczyk powie mi - może Pan wróci bo burza
> idzie to ja się obruszę i powiem - chłopczyku
> mało wiesz o górach to mnie nie pouczaj...

Taki dwunastoletni chłopczyk będzie działał pod wpływem odruchu serca, w zgodzie ze swoją wiedzą, mądrością, intuicją - i ja to doceniam.
Natomiast operatorzy na ściankach wykonują swoją pracę. Jeśli ktoś im każe sprawdzać węzły na końcu liny, będą to robić - niezależnie od własnego przekonania o słuszności tej kontroli, a może nawet bez popartej doświadczeniem wiedzy o sensie takowego węzła. Dla mnie to absurd, bo węzeł na ściance zasadniczo do niczego potrzebny nie jest. Poza tym każdy, kto chce się tam wspinać, podpisuje oświadczenie, że robi to na własną odpowiedzialność, i że ma stosowne umiejętności (czy jakoś podobnie).
Żeby było jasne: wielu operatorów ścianek, których osobiście poznałem, to osoby nadzwyczaj kompetentne i pomocne we wszelkich sprawach dotyczących wspinania, wiele razy się do nich zwracałem z głupimi pytaniami i otrzymywałem dobre rady (wykraczające daleko poza temat wspinania na panelu).
Niemniej, sytuację w której ci wszyscy operatorzy mieliby sprawdzać ludziom węzły na końcu liny w ramach ich przymusowej edukacji uważałbym za głupią.

> odnośnie skrajnego i ósemki to ja poniekąd
> rozumiem tego operatora. On ma w pewnym stopniu
> czuwać nad bezpieczeństwem ludzi na ścianie.
> ósekę łatwo skontrolować (on to potrafi) -
> skrajny już nie koniecznie. On po prostu wykonuje
> swoją pracę w takim stopniu jak umie (skąd ma
> wiedzieć, że ten węzeł jest dobry i go
> poprawnie zawiązałeś a inna osoba próbowała
> go zawiązać i zrobiła to źle... On dba o swoje
> 4-litery. Po co utrudniać mu pracę?

A czy ja coś komukolwiek utrudniam?
Rozumiem, że to jego robota. Jednakowoż, dopóki mam wybór, będę wybierał ścianki gdzie mogę się wiązać tak, jak mam ochotę.
Swoją drogą, a propos ostatniej dyskusji na brytanie, ciekaw jestem, co by operatorzy ścianek powiedzieli na związanie się metodą z książki Porady (tzn. pojedynczym zderzakowym :-)