Re: Inna bajka.

17 kwi 2015 - 09:26:21
Wyjaśnię co mi się w tej całej sprawie nie podoba.

Z pobierzne przeglądnięcie dokumentów wynika:

1) że uwagi dotyczące dodawania pierwszych przelotów zostały zrobione przez wspinaczkowego dyletanta z parku bez konsultacji z kimkolwiek. Zostały one zrobione najpewniej na materiale zdjęciowym przy biurku, a nie w terenie. Skrót perspektywiczny sprawia że postawiono wymóg instalacji ich, na przykład na wysokości metr 1.20 - 1.50, dosłownie tak abyś mówgł sie wpiąć klękając przed drogą. Dla przykładu na MEgierze obitej przezemnie pierwszą wpinkę robiło się dosłownie z ziemi. Jacek twierdzi że ich nie instalował bo były łatwe i że jak ktoś robi takie trudności to dół nie stanowi problemu.
Prawda jest taka, ze nie instalował ich bo wymóg instalcji przekraczał granice absurdu. Mówiąc krótko robiąc to ośmieszyłby się jako ekiper.
2)Część pierwszych przelotów została zainstalowana na drogach wobec których nie było wymogu dadania pierwszych ringów (Dziewczyna Mizogina, Zwidmiałki). Zostały jednak dodane bo niby wpinki wysoko a śkała śliska. Jacek tłumaczy że czasu było mało był listopad - grudzień, padał deszcz ze śniegiem itp. To ja się pytam: a jakie te starty miały być o tej porze roku? Mokre i śliskie. Mało ludzi się wspina w takich warunkach bo generalnie jest wtedy środnio fajnie i bezpiecznie. Na wiasem mówiąc te dodane ringi sa wklejone mało estetycznie i widać na kilmetr rękę kolegi Darkamana.
Mój wniosek jest taki, że miał możliwośc dowolnego decydowania gdzie co robił, a w przypadku Pancernika brak kontaktu i dobicie ringów wynikał z pobudek osobistych. Znamienne jest to że na swoich drogach pierwszych przelotów nie dodał, a wymógł taki w wytycznych jak widać był. Czy w tym przypadku nie obawiał się że zamkną skałę?
3) z dokumentu wynika że spora część dróg wobec których postawiono wymóg lub sugestie wymiany asekuracji, miała już nowe przeloty instalowane w ccześniejszych latach przez ekiperów PZA, a nawet w ramach kursów ekiperów organizowanych przez PZA. Przykład Straszykowe (kurs), Biśnik. Potwierdza to tylko, że osoba przygotowywujaca wytyczne nie ma zielonego pojęcia. Rodzi się również wątpliwość czy na pewno aż tyle ringów 2000 było potrzebne na realizację tych wytycznych. A ponieważ były to publiczne pieniądze każdy może o to pytać i psim obowiązkiem jest na takie pytanie odpowiedzieć.
4) Jacek pisze że z powodu realizacji tego projektu zawala swój biznes, brakuje mu czasu, benzyny i w ogóle przyjmuje pozę Matki Teresy. Ale mnie się wydaje że 140 tyś to jedna dość duże pieniądze i spokojnie można bez umiartwiania się dopiąć budżet. W ogóle ta postawa jest dziwna , bo w sumie jest to pierwszy raz gdy ktoś dostaje za prace ekiperską całkiem sensowne pieniądze.
W każdym razie jeśli nie jest to dość dużopieniędzy i praca ta zabrała tyle czasu, to jednak nie aż tyle żeby przeszkodziła by w ramach tych samych działań dorobić sporą ilość projektów, czy obić nowe skały. Więc jak, mało było tego czasu i pieniędzy czy dość?
5) Tak się składa że w końcu mam ten "przewodnik" prezentujący działania w ramach projektu. W "przewodniku" tym brakuje skał a nawet projektów obitych przez Jacka. Na przykład brakuje projektów na Pancerniku, brakuje skał i projektów z okolic Smolenia. Rodzą się takie wątpliwości: z jednej strony są podejmowane dość radykalne działania aby uniknąć zamknięcia skały, a z drugiej strony w tym samym rejonie obija się nowe skały i dodaje się projekty i nie ma o tym słowa w przewodniku. Albo się leci w ciula z Parkami albo ma się dobre kontakty z jakimś parkowym misiem. W tym pierwszym przypadku park może się w końcu połapać i nie chcieć już więcej współpracować z szeroko rozumianym środowiskie wspinaczkowym. Druga możliwość sugeruje co innego...
6) ponieważ pieniądze są publiczne, przetarg otwarty i jawny (według mnie był tylko formalnie otwartym i jawny), wolno zadać pytanie w jaki sposób był on wykonany. Więc tak:
Jesienią na Smoleniu był kurs ekiperów PZA, wydaje mi się że mógł on raelizowac w ramach tego szkolenia część prac powieżonej na drodze przetargu firmie Jacka. Czy tak było i co na to PZA (czy udzieliła błogosławieństwa)? A jak było w ramach stażu ekiperskiego nowych ekiperów czy nie działali oni w rejonie Smolenia pod kierunkiem Jacka realizując przy okazji cele przetargu? Czy to było uzgodnione z PZA? Jak ze sprzętem: wiertarki, kątówki, pistolety itp.? Rozumiem że Jacek działał na prywatnym sprzęcie albo że korzystał ze sprzętu PZA za zgodą i wiedzą tej organizacji.
7) Co do przewodnika. Moim zdaniem ten przewodnik nie spełnia wymogów przetargu. W ogóle nie spełnia żadnych kryteriów by nazwać go przewodnikiem dla wspinaczy. Dosłownie to jest gówno w ładnej okładce za 65 tyś złotych. Obawiam się ze upublicznienie go szerszej grupie będzie kompromitacją parków i wydawcy. Nie ma w tym przewodniku ani loga NS ani PZA, jest za to nazwisko Jacka jako konsultanta. Możliwe, że wydawca poleciał sobie w ciula dopisując nazwisko by upiększyć dzieło ale i tak wymaga to wytłumaczenia. Generalnie autorzy tego dzieła polecieli w ciula ze wszystkimi a jeśli park to przyjął, znaczy że głównym celem było rozliczenie projektu a nie danie czegoś wspinaczom i wyjaśnienie czym są te murawy itp.
Dobra rada dla Jacka: ze względów taktycznych, byłbym jednak miły dla kolegów i nie fikał.
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

Inna bajka.

kemo 15 kwi 2015 - 13:24:23

Re: Inna bajka.

brunka 15 kwi 2015 - 15:12:53

Re: Inna bajka.

jacoos 15 kwi 2015 - 19:50:08

Re: Inna bajka.

ako 16 kwi 2015 - 00:05:24

Re: Inna bajka.

prof. jan nowak 17 kwi 2015 - 12:56:31

» Re: Inna bajka.

kemo 17 kwi 2015 - 09:26:21

Re: Inna bajka.

prof. jan nowak 17 kwi 2015 - 13:02:59

Re: Inna bajka.

Freddie Chopin 17 kwi 2015 - 14:53:24

Re: Inna bajka.

prof. jan nowak 17 kwi 2015 - 15:23:25

Re: Inna bajka.

jacoos 17 kwi 2015 - 22:32:44

Re: Inna bajka.

Sprocket 17 kwi 2015 - 22:55:50

Re: Inna bajka.

szczepan2 17 kwi 2015 - 23:26:13

Re: Inna bajka.

Sprocket 17 kwi 2015 - 21:58:30

Re: Inna bajka.

Freddie Chopin 17 kwi 2015 - 22:35:33

Re: Inna bajka.

Sprocket 17 kwi 2015 - 22:48:51



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty