Blondas Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> astrodog Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> > > > U nas nie ma RP. Najważniejszą
> informacją
> > > jest
> > > > czy drogę naparłes po patentowaniu czy
> bez.
> > >
> > > Czy zjazd drogą, czyszczenie chwytów to to
> > nadal
> > > GU?
> >
> > Tak. Jeśli to uzasadnione. I jak z każdej
> > reguły, można sobie zrobić z tego spółkę
> > zoo. Szczególnie na forum.
>
> Więc lipa a nie GU.
> Jak od dołu to od dołu jak w Saksonii.
No proszę Cię. W tej samej Saksonii gdzie Ondra "obijał" "od dołu" "na prowadzeniu" wiertarką udarową latając 50 razy na niższym wywierconym udarem przelocie. W końcu się dowiercił i poprowadził. Ale co się uśmiałem z tej tradycji to moje. ;-)
> Jeśli trzeba czyścić to zatrudniam
> asekurującego lub innego kolegę a nie pod
> pozorem czyszczenia lustruję drogę ze zjazdu
> żeby się chwalić GU.
I tak jest najlepiej, najczęściej i najnormalniej.
> > > Bo niejaki Pearson tak sobie oesa zaliczył.
> >
> > I zrobił też E9 z E12. Grzechy młodości.
>
> Raczej odwrotnie, to z jego E12 ostało się E9.
Poprawione drzewiej.
>
> > > > U Was wszystko co nie jest oesem, jest
> > > przejsciem po patentowaniu.
> > >
> > > Skąd masz takie informacje?
> >
> > Blondas nie ma polskiej szkoły tradowej. Jest
> > tradycja piaskowcowa której blisko do
> > wyspiarskiej w wielu założeniach.
>
> Nie wiem na ile znasz tradycję i saksońską
> szkołę piaskowcową ale dla mnie to wzorzec
> tradycji we wspinaniu.
> Wyspiarzom daleko do tego wzorca.
> Otwieranie dróg od dołu, bez lustracji ze
> zjazdu, bez wędki, bez magnezji.
Blondas problem w tym, że o szkole saksońskiej mówisz z życiowego doświadczenia a o wyspiarskiej z newsów o topowych przejściach pełnych aberracji.
Daj mi listę topowych dróg w Saksonii. Przyjrzę się na ile obito je od dołu, robione bez magnezji, jak poważna jest asekuracja i praca nad drogą.
> > A zasady
> > wspinaczki jako takiej "zachęcają" do
> > wędkowania trudnych dróg tradowych bo albo
> > robisz coś z oesa i masz tam odpowiedni zapas
> > albo wieszasz wędkę bo i tak nie stanowi w
> jaki
> > sposób pracujesz nad drogą. Zaraz mnie
> > opierdolisz, że nie mam pojęcia w jaki
> sposób
> > się wspinasz. I słusznie ale ja mówię o
> > założeniach i obserwacjach. Zobrazuję to
> > Tobie.
> > 1.Jaki jest Twój RP sportowy?
> > 2.Jaki jest Twój RP tradowy?
> > 3.Jaki jest Twój OS sportowy?
> > 4.Jaki jest Twój OS tradowy?
> >
> > Odpowiedzi na te cztery pytania doskonale
> > zobrazują pidejście do tradu wynikające z
> > założeń etycznych nazych dwóch "szkół".
>
> To nie wynik założeń etycznych tylko fakt, że
> na Wyspach jest mało dróg obitych a u nas obite
> prawie wszystko.
> U nas na własnej wspina się grupka pasjonatów i
> sfiksowani zapaleńcy wyszukujący po Polsce
> resztek problemów na własnej.
I czas wypracować Wasze własne spójne zasady podobnie jak zrobiono to w Saksonii czy na Wyspach.
....ciach...
> Może w Irlandii, żyjecie jak w kołchozie i
> wszyscy wspinają się tak samo ale, uwierz mi, w
> Polsce nie ma jednego sposobu wspinania.
I pracy nad drogą i rozumienia co ona zmienia w ocenie przejścia.
> > > > RP nic mi jaki tradowcowi nie mówi o stylu
> > > > przejścia drogi bo nie zawiera kluczowych
> > dla
> > > > określenia klasy przejścia, informacji.
>
> A takie staropolskie RP bz?
Proszę Cię. Zacznijmy od początku a potem zmierzymy się z demonami przeszłości;-)
No więc co to jest w tradzie klasyczne przejście dające sakramentalne "zrobiłem":
Drogę zrobiłem na raz, bez czynnego użycia asekuracji, osadzając przeloty z ręki.
Teraz jak się ma do tego RP bz?? Jajca jakieś...
Bez znajomości a wbijam się w drogę po raz kolejny? Że co? Zapomnialem ze sie znamy?
RP? a ja stoję na ziemi a nad głową czeka już osadzony przeze mnie pierwszy_piąty_czy_dziesiąty przelot?
Ja tu nie widzę ani RP ani bez znajomości ani przejścia klasycznego w ogóle nie widzę. No chyba że sportowe. Albo tradowe PP. Ale trad PP to oksymoron.
W kwestii trada i przejscia klasycznego Wasze RP bz/zz to tylko opis pracy nad drogą bez finalnego przejścia.
Więc najpierw wypada ustalić czym jest czyste przejscie bo widzę że z tym w tej Waszej wielkiej różnorodności jest już problem.
A potem czy praca nad drogą i sposób zabierania się za nią:
- ma znaczenie podobnie jak w tradycji wyspiarskiej czy saksońskiej
- nie ma znaczenia - podobnie jak w sporcie.
I wtedy zrobi się kołchoz ;)
>
> > > A GU coś mówi?
> >
> > Tak. Mówi na co stać wspinacza w górach.
> Jaki
> > oblig go nie zniszczy.
> >
> > > Wymienisz wszystkie sztuczki dopuszczane,
> > > tolerowane i dyskusyjne ale stosowane w grand
> > > upie?
> >
> > Sztuczek jest nieskończona ilość w każdym
> > stylu, kraju, tradycju. Chodzi o to co robi się
> w
> > praktyce.
>
> No właśnie, spiciarze naciągają swoje style a
> wyspiarze swoje ;)
Bez względu na ustrój;)