LechKo Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Musisz uważać z autorytetami.
> Dla mnie przemytnicy i członkowie zorganizowanych
> grup przestęczych zajmujących się przemytem nie
> zasługują zadną miarą na byćie autorytetami
> moralnymi i wyroczniami co dobre a co złe. Tym
> bardziej ze jeszcze są z tego dumni!
> I nie ważne czy proceder przestęczy mial miejsce
> za komuny czy za krypto-komuny czyli demokracji
> współczesnej.
Podoba mi się to podejście!
Dzisiaj brakuje otwartego napiętnowania tego groźnego procederu.
Na szczęście resztki pryncypiów w tej materii można odnaleźć np. w kronikach z przełomu lat 40-tych i 50-tych. Jeden przykład: pewien malwersant w podeszłym wieku (dziadek) co rano wsiadał do autobusu i jechał do sąsiedniej miejscowości po świeże bułeczki. Potem sprzedawał je (z zarobkiem!) zamawiającym znajomym. Na szczęście Komisja do walki ze spekulacją dojrzała go i w try miga został pojmany. Wyrok: prawie dwa lata za podważanie podstaw gospodarczych ustroju.
Ja się pytam: dlaczego wtedy nikt nie podpieprzył na MO tych himalajskich przemytników? Ogołacali rynek z towarów i przez nich staliśmy w kolejkach praktycznie po wszystko! Towarzysze radzieccy już dawno zrozumieli ten błąd i pokazowymi procesami (np. kara śmierci dla handlującego dżinsami na bazarze) bronili zdrową tkankę społeczną od tych degeneratów.