i kolejny raz musze pochwalic doktorka, ktory choc dosluzyl sie stopnia oficera szalonej nagonki, to nadal od czasu do czasu, wykazuje zdolnosc do samodzielnego myslenia.
z forum brytanadonosicielapl:
"dr know
Re: List otwarty do Bartłomieja Dobrocha i Przemysława Wilczyńskiego nowe
28 May 2014 - 11:37:46 Zarejestrowany: 1 rok temu
Posty: 5116
ależ czytałem - nic tam nie ma, że "P.Wilczyński nie miał (oficjalnie) dostępu do raportu" czyli tym samym niby B.Dobroch miał oficjalny dostęp;
stoi tam:
Na żadnym etapie nie było mowy o tym, że wgląd w raport będzie miał P. Wilczyński, dlatego forma „my” jest dla nas zaskoczeniem. Raport udostępniliśmy B. Dobrochowi prosząc go o pomoc w przygotowaniu leada, który osadziłby dokument w określonym merytorycznym kontekście. A na rolę PR-owca zgodził się wcześniej, pomagając już PZA.
nie wiem czy to udostępnienie było oficjalne;
rodzą się też pytania - np. na etapie czego? (to odnośnie na żadnym etapie nie było mowy); albo - jaka miała być gratyfikacja dla b. Dobrocha? (za pomoc w przygotowaniu leada tudziez za rolę PR-owca zgodził się wcześniej, pomagając już PZA
a to tylko do tego małego fragmentu;
przykro mi ale dla mnie sprawa jest nieco śmierdząca; oczywistym jest że Dobroch wyruchał Pezetę...ale ja widzę, że ona sama tyłek wystawiła idąc z nim na jakiś niejasny układ;"