Mocno OT

astrodog Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Serio? Chcesz o tym porozmawiać?
> Pokaż KOMUKOLWIEK pozbawionemu wiedzy o drodze i
> calej sprawie i nie władającemu językiem
> polskim dwa zestawy:
> - artykuł na wspinaniu o drodze (z fotami "spod
> drogi" w kajakach, i Elizą w systemie hehe)
> I zestaw nr 2:
> - losowo wybranych 20 fotek przywiezionych z w/w
> drogi przez Jaśka z ekipą.
>
> Ja to zrobiłem. Polecam ten eksperyment i Tobie.
> Bez komentarzy, bakgraundow i calego bicia piany.
> Reakcja tak wspinaczy jak i laików jest bezcenna
> ;)


Moje doświadczenia z kompletnymi laikami w kwestiach wspinania są zupełnie odmienne. Nie mam żadnych doświadczeń w sprawie GL, ale mam całkiem sporo innych - podczas spacerów na Jurze, podglądania przez lornetkę taterników na zachodniej Kościelca, czasem oglądania fotografii. Typowe reakcje laików w skałach były takie: "Dlaczego on tak długo stoi w tym miejscu?" (miejsce było za VI.2); "Fajnie idzie" (nt. gościa, który "lekko" robił Komin Lechfora; ale to "fajnie idzie" to żaden podziw - po prostu gość idzie do góry, a z dołu widać, że gdzie postawi nogę, tam stopień, gdzie ręka, tam chwyt - w czym problem?); w Tatrach: "Chyba ma pietra" (dot. dr. Dziędzielewicza na Kościelcu); "Spore te wystające kamienie" (okapy Jungera); "Ale to nie jest przecież pionowe, co oni tak długo tam robią?" (nt. taterników na Orłowskim czy Klasycznej na Mnichu).

Moim zdaniem wspinanie nie jest widowiskowe. Docenić (i ocenić) może tylko ten, kto cokolwiek liznął tej aktywności. Nawet na ściance - dla laika wszystko wydaje się proste - ot, gość ma bułę, gibkość, skoczność - to robi. Na laiku żadna figura w DT wrażenia nie zrobi - ktoś sobie nogę przez rękę przełożył - wielka filozofia :).

To oczywiście mój komentarz "mocno OT"; dot. oceny wspinania przez laików; nie odnosi się do oceny klasy GL. Ta została już dokonana.

pozdr