No wlasnie. Ale dzieki temu postepowi (tj. coraz lepszym helikopterom, ale tez lzejszym linom, karabinkom, palnikom, kaskom itp itd) coraz wiecej z nas moze byc pogromca polnocnej/ poludniowej/ zachodniej sciany czegostam. Mam wrazenie, ze coraz wiecej ludzi o tym zapomina.
I zeby nie bylo - nie pije do Croza na GJ, ale do KAZDEJ sciany Tatr, Alp i kazdych gor swiata. Ratownicy, szpej itd ulatwiaja zycie wszystkim ;)
P.S. na miejscu chlopakow naturalnie tez bym dzwonil po smiglo. Po to ono jest.
Eddie