Wypowiedź Klimasa na KWW
"Hej
W imieniu swoim i dwoch Marcinow dzieki za graty. Jesli chodzi o fakty to wygladalo to tak ze pierwszego dnia podklepalismy przespac sie w schrundzie pod sciana. Potem byl biwak w gornej czesci sciany nastepnego dnia walczylismy do poznej nocy z wyciagami lodowymi na sucho aby ok 2 rano stanac na piku Zjechalismy na wloski lodowiec ok 5 rano i przy schrundzie poczekalismy na swit Zaczelismy schodzic bardzo miekkim z powodu inwersji lodowcem i w krytycznym miejscu spotkalismy dwoch niemcow ktorzy przeszli w jeden dzien Coltona na Jorassach Jeden z nich byl przewodnikiem Niemiaszki pol nocy poszukiwali przejscia na skalna grzede i ostatecznie jeden z nich wpadl do szczeliny z ktorej sie potem wywspinal na powierzchnie Niemcy oraz Marcin Ksiezak schodzili juz wczesniej z Jorassow i owczesna droga zejsciowa byla niemozliwa z powodu serakow Pod droga obejsciowa bylo natomiast sporo szczelin a snieg nie trzymal. zadzownilem do mountain rescue z pytaniem o mozliwosc obejscia ale nie uzyskalem informacji Zrobilismy tez wlasny rekonesans i wygladalo to bardzo ryzykownie Dopiero potem zdecydowslismy sie dolaczyc do akcji ratumkowej niemcow No coz smiglo to oczywista pedaliada wiec osady pozostawiam Wam ;-) jednak warto znac fakty a nie tylko to co podaje Radio"