Podwójne gratulacje, Mechanior - udanego występu (przegrać o włos z tym czarnym diabłem to prawie jak wygrać) i bardzo dobrej relacji.
P.S. - co do arpeggio, IMHO nie jest to efekt "akordu gitarowego", gdyż mimo większej liczby strun, niż grających palców, technika ta w klasycznych nutkach na gitarę wykorzystywana jest raczej rzadko - te minimalne odstępy muszą być jednak ciut wyraźniejsze, niż przy normalnym uderzeniu strun paznokciami od najniższej do najwyższej. Jest to natomiast sposób gry znamienny dla harfy - zresztą dosłowne tłumaczenie z włoskiego to "harfowo".