Cześć, w sierpniu pisałem pod postem danielosa i być może moje pytanie zostało przeoczone. A było ono takie:
"Danielos, co rozumiesz przez "uprzednie odpowiednie przygotowanie/odbudowanie utraconego napięcia powłok brzusznych"? Zanim zacznie się ładować na ścianie, należy robić tylko brzuszki? Ja zresztą obawiam się, że nabawiłem się przepukliny przez robienie brzuszków na drążku."
Teraz jestem już prawie 5 miesięcy po zabiegu, ostatnio nawet wspinałem się z liną, ale nie pozwoliłem sobie na żadne odpadnięcie - boję się, że przy ewentualnym szarpnięcu coś sobie porwę w tej w bliźnie. I spotykam zupełnie różne opinie - jedne, że już można bez obaw napierać i walczyć, a inne, że jeszcze nie pora, zwłaszcza że jakiś czas temu naciągnąłem sobie mięsień z prawej strony brzucha (przepuklinę miałem z lewej) i jakoś nie chce się to zagoić.
Zna ktoś jakiś sposób na zdiagnozowanie, czy już można normalnie trenować?