ja po operacji mialem 3 tygodnie totalnego zastoju (samo chodzenie czy wstawanie z lozka to byl dobry 'challenge').
cos wiecej zaczalem dopiero po 3 miesiacach. operacje mialem pol roku temu i do dzisiaj czasami 'cos tam czuje' a na wyjezdzie zdazylo mi sie czuc takie ostre pieczenie jakby cos sie tam mialo rozerwac (po 4,5 miesiacach od operacji).
Lepiej uwazac i dac sie ustrojstru porzadnie zrosnac.
Do cwiczenie lap co jakis czas bawilem sie powerballem ale trudno powiedziec na ile to pomaga.
ewentualnie po prostu zwis na chwytotablicy ale to jak juz poczujesz za wszystko sie w miare pozrastalo (nie bedizesz czul zadnego 'rwania' przy wiszeniu)
po kilkumiesiecznym rescie motywacja gwarantowana - wiec jesli tylko poczatkowy spadek formy cie nie zdemotywuje to powrot do jakiej-takiej formy bedzie szybki :)
pozdro,
Janek