Samuel Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>A co do rekordu na 100m. W ciągu 100 lat posunęliśmy się o 1 sekundę, czyli 10%. Już wspinaczka >wykonała szalenie większy progres.
>To wsmysza dokonał takiego porównania
Chodziło mi o to, że robienie porównań do 100 metrów w przypadku wspinania nie jest dobrym pomysłem. Bieganie to sport z innej bajki, również technologicznej.
> > Wspinanie nie jest sportem tak rozwiniętym,
>
> Ale nie jest też raczkującym
oczywiście, że nie jest raczkującym ale do kresu moim zdaniem daleko
Ty twierdzisz, że blisko
> > zapleczem naukowym dotyczącym treningu,
> > suplementacji etc.
>
> Nie zgodziłbym się
Jak ocenisz zatem to zaplecze w porównaniu z pływaniem i lekką atletyką?
> Jakaś granica istnieje. W przypadku biegu na 100
> m poprawa wyniku o 1% to wielki progres. W
> przypadku wspinaczki ten 1% nie ma znaczenia.
oczywiście, że istnieje ale gdzie jest nie wiemy (jak napisałem ja uważam, że jeszcze daleko do granicy).
> Nie da się
> > chwycić "niczego" ale da się poprawiać
> > wytrzymałość, również siłową.
>
> W nieskończoność?
oczywiście, że nie w nieskończoność
>
> I w tym
> > zakresie potencjał na trudniejsze drogi daleki
> > jest jeszcze od wyczerpania.
>
> Opieram się na krzywej przyrostu trudności,
> która nieubłaganie dąży do asymptoty.
gdzie ją ustawiasz zatem? przy 10a, 10b, czy 10c? Bo chyba nie przy 9c+?