Samuel Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> To nie problem wyobrazić sobie drogę za 11b,
> ludzkie ciało ma swoje ograniczenia.
I tu należy szukać odpowiedzi... Kilka lat temu, bodajże Ty Landman ogłosił "koniec" boulderingu, gdyż jego zdaniem nie dało się w przyszłości robić trudniejszych problemów. Obraniczeniem oczywiście miała być wielkość chwytów...
> A co do rekordu na 100m. W ciągu 100 lat
> posunęliśmy się o 1 sekundę, czyli 10%. Już
> wspinaczka wykonała szalenie większy progres.
Patrząc na historię skali trudności to przez długi czas dreptano mozolnie w górę, w latach 80-tych minionego wieku doszło do kosmicznego przyspieszenia, a potem znów mozolne pnięcie się po szczebelkach trudności... Jakie były tego przyczyny? Od czego zależy progres we wspinaniu?
Inna sprawa, że porównywanie progresu we wspinaniu do rekordów na 100m jest dość karkołomną sprawą*... A co gdyby porównać do jazdy figurowej na lodzie? Ile punktów uzyskałby mistrz sprzed 50-100 lat w obecnym systemie punktowania? Albo tabeli z rekordami w skokach narciarskich? Albo w golfie?
* - może lepiej porównywać do biegów które działają w podobnych systemach energetycznych???