Re: kto czyta nie błądzi !

Odpowiem, a przynajmniej postaram się odpowiedzieć wszystkim - gremialnie:

1. Czytałam tę książkę, jak i wiele innych, nie tylko z zakresu tak zwanej literatury górskiej.
2. Poproszono mnie o jej zrecenzowanie, czego się podjęłam, bo to lubię :-)
3. Do każdego autora mam podejście życzliwe, do książki - wyjściowo - obojętne. Nastawienie to zmienia się wraz z lekturą. Jeśli dana pozycja jest, moim zdaniem, słaba, to ją krytykuję. Jeśli dobra - to chwalę, nic więcej.
4. Odnoszę wrażenie, że osoby, które tak zajadle mnie - a nie moją recenzję - krytykują, nie potrafią oddzielić autora od jego kreacji literackiej, tworzonej zawsze, niezależnie od gatunku, jaki się obiera, by nadać swemu dziełu kształt formalny. Nieumiejętność dokonania takiego rozróżnienia świadczy niestety na niekorzyść o osobach, które przypuściły na mnie atak.
5. Cieszę się, że recenzja spotkała się z tak dużym zainteresowaniem. Życzyłabym sobie jednak na przyszłość więcej merytorycznych uwag, a mniej złośliwości ze strony postaci takich jak Maleki, która najwyraźniej obrała za punkt honoru dopieczenie mi w ramach rewanżu. Cóż, Maleki, nie uda się, bo ja nie z tych, co szukają schronienia :-)
6. Z mojego punktu widzenia sprawa jest prosta. Krytyka literacka dysponuje sporym zasobem narzędzi, służących ocenie danego dzieła. Stosując te narzędzia, mogę śmiało poniechać osobistych sympatii czy uprzedzeń. Nic nie poradzę na to, że książka nie spełniła moich oczekiwań - nie jako czytelnika, lecz jako recenzenta.
7. Odpowiadając TomaszKowi, można stosować jedynie apozjopezę. Jego rojenia - jak zwykle - są tyleż zabawne, co żałosne :-)
8. Nawiążę do pytania (w założeniu retorycznego): czy w ogóle podobają mi się jakieś książki? Tak, oczywiście. Przygotowuję właśnie kolejną recenzję; tym razem będzie wysoce afirmatywna.
9. Na koniec odniosę się do aluzji, jakobym była niespełnioną autorką, a właściwie grafomanką, która się wyżywa na innych z racji niezaspokojenia własnych ambicji. Nie jestem - jeszcze - autorką. Książka, którą przygotowuję, wymaga z mojej strony pracy i skupienia, a jej ukończenie zajmie mi pewnie jeszcze kilka lat - i to nie z powodu słabości warsztatu, lecz wobec przyjęcia przeze mnie dyrektywy dążenia ku doskonałości.

Księżniczka.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Inveniam viam aut faciam