W środku tego hexa sterczy jakiś ząb, który moze to przyzwoicie stabilizować. Pewnie ktoś to sprawdził zanim fotę zrobił. Ja chyba wpiąłbym się do tego "samonastawnie". Czasami napotykamy przerysę na którą nic nie wzieliśmy: wtedy lepszy taki patent niż żadny - oczywiście jesli przy kontrolnym szarpnięciu się to nie rozleci.