Tak tu sobie teoretyzujemy a praktyka swoje.
Bywając pod Dupą Słonia (rzadko) widziałem ze dwa prowadzenia Murzarza III-... Oba odbyły się ze zwisającą liną z pierwszego ekspresa. Później gdzieś w newsach czytałem o przejściach RP (bez dodatkowych opisów).*
Osobiście ze dwa razy zdażyło mi się wpiąć pierwszego ekspresa (bez liny) z kija, w rejonach słowackich, żeby zminimalizować ryzyko kontuzji i raz zaliczyć (wpisać do swojego kapownika) pierwszą bezpieczną na Jurze (konkretnie: Niedziela Palmowa na Łabajowej, koniec wyjazdu i szkoda tak zostawić-nie wypiąłem liny z pierwszego przelotu i wktórejś próbie poprowadziłem, dla mnie Jura dość daleko i niewiadomo kiedy tam będę następnym razem:) a za jakiś czas i tak poprawiłem styl.
Uważam, że dla dobra opisów przejść i legalizując zjawisko występujące już dość powszechnie warto by podawać "pierwszą bezpieczną" a może nawet i drugą w opisie stylu.
Warunek: OS albo RP w tym przypadku odpada, może być ewentualnie FL lub PP z koniecznym dopiskiem, taki podstyl;
*Ale podobne rzeczy widziałem na najtrudniejszych drogach na Jarońcu.
Rozumiem, po prostu, że są takie drogi gdzie mało kto będzie walczył o bardzo trudną pierwszą wpinkę. Tym większa chwała dla takiego!