Źle interpretujesz moje emocje Sziszecki. Ja się nie irytuję tylko nabijam. W ankiecie na proste pytanie 52% odpowiedziało, że zawieszenie liny przed rozpoczęciem wspinaczki nadal nie dyskwalifikuje prowadzenia. Zrób taką ankietę na www.climbing.ie
Nawet nie będą wiedzieli o co Ci chodzi. Asekuracje osadza się na prowadzeniu, z ręki. Proste. Dla 48%.
Oczywiście te 52% nigdy nie zgłosiłoby oesa, bo tydzien/miesiąc/rok wczesniej widzialo na oesowanej drodze innego wspinacza. Co innego lekkie naciągnięcie zasady osadzania asekuracji na prowadzeniu, a co innego niewinna gadka na temat drogi, która pada 2 tygodnie później "oesem". Znam nawet przypadek polskich kolegów ktorzy pojechali się wspinać razem w parze do Chorro i przywieźli relacje z pokaźnego pakietu oesów ...z tych samych dróg:)
Sziszecki całe szczęscie, że nie muszę czytać Twojej odpowiedzi na tego posta, no chyba, że skrót EOT jest dla Ciebie równie elastyczny jak OS.
pozdro
astro
A co do Melisy, przecież nie polecałbym czegoś czego sam nie lubię;