Doktorze, przejście można by uznać za niebyłe, gdyby Szalony sobie przypomniał, że np. stanął na haku. Ale faktu przejscia klasycznego nie podważa. Stwierdza po prostu, ze jego drogi z partnerem sie obecnie rozeszły i dlatego nie uznaje przejścia. Uważam, ze to jest stawianie sprawy na głowie.