"Apachu,droga jest trudna, nikt nie przeczy, obaj wspinacze są bardzo dobrzy - to się wie, ale zauważ że drugi raz został poprowadzony ten sam problem. Mówię o Rysie VII.1. Chodzi o podejście do definicji trada, czy dodanie dowolnego odcinka powoduje zawsze podniesienie trudności całej linii? - to taka medialna zagrywka. Zrobiono na siłę nową linię w gorszym stylu.
Po pierwsze ja uwazam ze VII.1 to nie jest tylko wariant do Dnia Swistaka.Oryginalny projekt zakladal pokonanie lini na wprost a nie wejscie z trawersu.Chwala Flowerowi ze poprowadzil gorna czesc projektu! Przez lata nikt nie potrafil tego ugryzc.Gdybys probowal tej drogi to bys wiedzial ze fizyczne trudnosci startu na wprost sa duzo wieksze od wejscia w ryse z trawersu.
Mentalne trudnosci obu lini sa podobne - asekuracja jest dobra.Mamy wiec dwie linie o roznych trudnosciach.Gdzie tu widzisz medialna zagrywke? Gdzie gorszy styl?
"W ogóle nie chodzi o porównywanie obu liniii z Ciosowej do jakiś enigmatycznych dróg na Hejszowinie.To przykład rejonu, gdzie zawsze dzieją się wielkie rzeczy o niedużej nominalnie cyfrze i to bez udział mediów."
Wiec nastepne podsumowanie proponuje zaczac od slow:
Na Hejszowinie dzieja sie jak zwykle wielkie rzeczy o nieduzej nominalnie cyfrze i to bez udzialu mediow
Z przejsc z udzialem mediow ( tzw lanserskich) mozemy w tym roku wymienic : itd itp.
A co? Niech kazdy wie ze jest jakas elyta w krzokach co to robi przechujprzejebane przejscia i stanowiaca kontrast ekipa lansiarzy.
BTW
Wydaje mi sie ze te megapsychiczne przejscia z Hejszy sa podkoloryzowane. Ilekroc probuje znalezc jakies info o tamtejszych ekstremach to wychodzi mi ze sa to drogi semi-sportowe.
Byc moze jakis lokals rozwieje moje watpliwosci i powie cos wiecej o najtrudniejszych liniach rejonu?