Ja miałem dwa miesiące resta, w tym czasie ostro trenowałem tri czyli aeroby:bieganie, pływanie, rower. Zaraz po reście zaobserwowałem znaczne obniżenie wytrzymałości siłowej, mniejsze (ale równie przerażające) siły max. W skałach cyfra spadła o stopień francuski. Wracałem do formy sprzed resta +/- przez dwa miesiące intensywnego treningu.
Nie popieram tezy Kaliego, że trzeba robić resty. Od tego są makrocykle, by móc cały czas trenować i nie "przepalić się". Niemniej w jednym punkcie się z nim zgadzam - po takim długim reście można spojrzeć na swój trening świeżym okiem i przekonać ile czerpie się radości ze wspinania. Mnie po 12-stu latach bez restów bardzo się to przydało. Fortis cadere, cedere non potest.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-19 23:21 przez Tribal.