Nowy123 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ta przerwa jest wymuszona, nic na nią nie
> poradze. Ok widze ze siła nie powinna zbytnio
> ucierpieć, beda straty w wytrzymalosci i
> wytrzymalosci silowej... ale ile czasu mniej
> wiecej jest potrzebne zeby dojsc do formy sprzed
> przerwy? to co do tej pory zimą wypracowalem na
> panelu chyba nie pojdzie w las? :P
Ja, odkąd zacząłem się wspinać kontuzji miałem wiele. Czasem rest był kilkumiesięczny, czasem dłuższy, a czasem krótszy. Jeżeli chodzi o miesięczne przerwy to przeważnie było to spowodowana naderwanym troczkiem. Podczas tego resta zawsze starałem się "ruszać", czyli dużo biegania, czasem basen i ćwiczenia siłowe. Po wyleczeniu zawsze najpierw zaczynałem od kilkudniowego ściaskania gąbki, potem dwa, trzy treningi delikatnego wspinu po klamach, potem coraz mniejsze chwyty i dłuższy trening, a po ok dwóch tygodni ostre ładowanie. Zauważyłem, że ja aby wrócić do formy sprzed kontuzji potrzebowałem za każdym razem około miesiąca. A patrzę na to w ten sposób, że od dnia kiedy zacząłem ściskać gąbkę, do dnia kiedy w skałach powtarzałem swoje najtrudniejsze drogi mijało właśnie ok 4 tygodni.