Ja mam triopy capoeira - do DT super :) dużo wygodniejsze i przyjemniejsze przy wspinie, dużo lepsza precyzja :) W Tatry nadają się jak najbardziej ale:
- na drogi po skończeniu których zjeżdżasz do podstawy ściany, do zostawionych tam normalnych butów w których podchodzisz
- dobrze mieć ciepłe, grube skarpety (ja mam smartwool'a najgrubszą wersję i zajebiście ciepło - fakt, że wspinałem się jak było -5 jedynie :)
- musisz je nosić w worze pod ściane... ale w ścianie to już jest ok :D
spokojnie do wykorzystania na drogach na kotle, buli i czołowce MSW.
ps. z tego co słyszałem to te LOWY są dość ciężkie...
pozdro