Kolego - przy doborze rakobutów podstawowym kryterium powinna być waga;
popatrzmy na te Ajskompy od Lowy - nie precyzujesz czy IP GTX czy same GTX - te pierwsze ważą wg producenta 1900 za parę te drugie z tego co pamiętam 2050g za parę;
zatem przyjmijmy uśrednione 1kg za but z rakiem;
to, w porównaniu ze skorupą i rakiem, wydaje się być niebotycznie lekkie (zwłaszcza gdyby wziąć zestaw Vega+Rambo)...ale już ze współczesnym lekkim butem i współczesnym lekkim rakiem już tak dobrze nie wypada, bo bez żadnego problemu da się zmontować 1,5kg na nogę (1+0,5) a i 1,2 też jest możliwe (np. LS Trango Prime + G20 czyli 0,8+0,4);
a uniwersalność połączenia rak+but gdy planujesz jednak czasem wypad w góry jest nie do przecenienia;
natomiast faktycznie jest różnica w pracy pomiędzy butem z rakiem, a rakobutem - nawet jeżeli w wadze będzie to tylko 200g;
różnica ta wychodzi głównie w dachach (na łatwiejszych drogach też jest odczuwalna, nie decydująca, ale odczuwalna);
więc jeżeli planujesz wspin sportowy po bardzo trudnym i jeszcze trudniejszym to rakobuty staną się koniecznością;
nie od parady jest je mieć jeżeli planujesz ustanawiać kolejne stopnie na tatrzańskich ścianach;
ale wówczas rozważyłbym pójście już w coś konkretnie lekkiego o wadze <700g czyli np Kapłery Triopa (bodaj 650g) ;
natomiast jeżeli myślisz o wspinie na Zakrzu to wejdź w jakiś zestaw z przedziału 1,2-1,4 zamiast w te Lowy za kilo - w takim terenie nie wykorzystasz w pełni ich możliwości wydasz w @#$%& kasy, a nie będziesz miał w czym w góry pójść;
pozdr
dr know