> > Nie biją w lonżę, bo na lonży się nie
> lata.
> > To układ statyczny. Ewentualne odciążenie
> > taśmy generuje nikłe luzy w układzie. Nadto
> na
> > stanie czujesz organoleptycznie, co się
> dzieje.
> > Zaś w karabinku (wypięcie) nie masz czucia,
> acz
> > mam wrażenie, że masz mózg zrobiony
> aluminium.
> > Więc może Ty czujesz.
>
> Aaaaaaa... No to suuuuper! To lonża wprawia Cie w
> taki stan nirvany, gdy Twoje organy leptycznie
> robią się statyczne i mozesz lewitowac? Podczas
> gdy lancuszek ekspresow sprawia, ze zachowuję
> się jak burek przy wizycie listonosza...
> Od dzis tylko lonza, nawet do łóżka będę się
> lonżował.
Może połączyć od razu z fb, żeby udostępniać co ciekawsze wątki?
Jarek Blondas Liwacz Instruktor PZA
Moje wypowiedzi na forum nie są szkoleniem, szczególnie wyrwane z kontekstu lub błędnie odczytywane przez niekompetentne osoby. Wspinanie jest potencjalnie niebezpieczne.
Chcesz się wspinać w naszych skałach? Wspomóż Nasze Skały!