To może ja zaproponuję Ci inną zabawę: ja będę się wspinał na wędkę, będąc połączonym z liną zakręcanym karabinkiem.
Pamiętaj, jestem nie w formie, więc ustalmy jakąś prostą drogę. Wielki Komin? Jeśli wejdę 10 razy i nic się nie stanie, płacisz mi 1000zł, jeśli karabinek się odepnie się się zabiję, ZHP przekaże Ci zdeponowane wcześniej moje 1000zł?
Umowa stoi?