Kajman Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Korzystając z okazji zgromadzenia tak licznego
> grona instruktorów, przytoczę zdarzenie, które
> miało miejsce na drodze wielowyciągowej (w
> górach) wyposażonej w stanowiska z łańcuchem
> (rejon Ailefroide we Francji). Bohaterami była
> para Belgów. Prowadzący, po dojściu do
> pierwszego stanowiska, przyaucił się lonżą
> (proszę tylko nie sugerować, że wszystkiemu
> winna była owa lonża), po czy przewiązał się
> przez kolucho. Jego partnerka, po dojściu
> również wpięła się lonżą. Gość poszedł
> dalej, założył stanowisko i ściągnął linę.
> W tym momencie jego partnerka stanęła przed
> problemem liny przechodzącej przez kolucho. Ale
> to jej nie speszyło, rozwiązała się, wywlekła
> linę i związała ponownie. Na nieśmiałą
> sugestię, że to nie tak się robi, z dużą
> pewnością odpowiedziała, że nie potrzebują
> rad, wiedzą jak to się robi bo obydwoje byli na
> kursie i tak zostali nauczeni. Szczęśliwie, byli
> na tyle mili, że przepuścili, więc nie wiem czy
> dalej też stosowali taką technikę na
> stanowiskach.
>
> Ciekawe, czy byli szkoleni przez idiotę (mniejsze
> prawdopodobieństwo), czy też przez kogoś, komu
> zabrakło wyobraźni co może wymyśleć
> początkujący, a mało rozgarnięty wspinacz.
Nieskromnie uważam, że mam sporą wyobraźnie, wyciągam wnioski z tego co obserwuję a patrzę nie tylko na swoich podopiecznych.
Mimo to twierdzę, że obdarzony największą wyobraźnią instruktor, nie przewidzi wszystkiego co może wymyślić kursant, wspinacz po kursie czy bez niego.
Przez wiele lat widziałem sporo głupot, mimo to nadal bywam zaskakiwany "nowościami".
Jarek Blondas Liwacz Instruktor PZA
Moje wypowiedzi na forum nie są szkoleniem, szczególnie wyrwane z kontekstu lub błędnie odczytywane przez niekompetentne osoby. Wspinanie jest potencjalnie niebezpieczne.
Chcesz się wspinać w naszych skałach? Wspomóż Nasze Skały!