Starosta Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Strasznie się podładasz. Jak masz robić drogę
> jednowyciągową, którą z jakiś powodów lepiej
> robić zespołowo (np. jest cholernie długa i
> potem nie da się zjechać na pojedynczej linie,
> za to da się zejść na nogach od dupy strony,
> albo zjechać inną linią z drugiej strony), to
> oczywiście wówczas asekurujesz się wyblinką.
> To nie ulega wątpliwości.
> Ale skoro jak sam piszesz, tam nie ma
> łańcuchów, to chyba i tak na te drogi bierzesz
> taśmę do stanu?
> Ergo - są to jak sądzę drogi, na których tak
> czy owak masz zestaw szerszy, niż ten rzekomy
> zalecany zestaw sportowy.
> Ogólnie więc, podejrzewam, że przykład tych
> dróg jest po prostu nie na temat.
:) To ty się podłożyłeś grając eksperta, napisałeś bowiem przed chwilą dokładnie to:
Starosta Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Sprawa jest ogólnie prosta. Jeśli jesteś na
> drodze jednowyciągowej, to nie musisz nigdy
> nikogo asekurować z góry, w każdym razie w
> polskich skałach. Robisz to wyłącznie na
> kursach dla celów szkoleniowych, natomiast nie ma
> to sensu samego w sobie.
a to nie jest prawda. Wiele dróg ubezpieczonych w Polsce wymaga asekurowania z góry. Kropka.
Nawet wklejanie fragmentów moich wypowiedzi, w celu udowodnienia mi, że "się podkładam" nie zmieni tego, że wszechstronnej wiedzy na tema wspinania w Polsce jako całości nie masz. Nie przeszkadza Ci to jednak w próbie dyskusji jak równy z równym :) Dyskutując z Tobą podkładam się - fakt - ale Tobie ;)