Micaj Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> do poważnego wypadku na tym etapie brakuje już
> tylko JEDNEGO elementu (który może wynikać z
> WIELU czynników):
> - wypięcia lonży i obciążenia liny bez komendy
> DAJ BLOK (wiadomo, emocje!)
To podam Ci do kolekcji przykładów swój własny. (A uchodzę za bardzo, może nawet "nadmiernie" ostrożnego i uważającego, jednym słowem za cykora, który czasem drugą wpinkę dubluje albo robi zakrętasem).
W zeszłym roku wpiąłem się (lonżą - z niej korzystam) do stanowiska; zabezpieczyłem linę, żeby nie uciekła; rozwiązałem się i .... ponownie zawiązałem. Krzyknąłem "blok" i dopiero zauważyłem, że coś jest nie tak. Nie przewlekłem liny przez ringa... Gdybym się wypiął, gruchnąłbym do podstawy, bo nie stałem na żadnej półeczce.* (Tzn. ja raczej bym nie gruchnął, bo przed wypięciem, jako cykor, i tak jeszcze raz wszystko sprawdzam, ale skoro zrobiłem taki błąd to i następny możliwy).
Do dziś nie mam pojęcia, dlaczego tak zrobiłem. Jestem wyszkolony (uważam, że nieźle) - więc chyba tylko jakieś zaćmienie mózgu.
* no, może nie do podstawy, bo byłem związany
edit - *
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-20 16:10 przez behemot.