dr know Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> >>Teoretycznie masz rację, ale nie slyszałem,
> aby ktoś spadł z górnego stanowiska, będąc
> wpiętym ekspresem.
>
> Andrzeju ale najwyraźniej Komisja Szkolenia PZA
> uważa, że może do takiej sytuacji dojść skoro
> zaleca dodatkowe asekrowanie się w czasie
> przewiązywania;
>
> tylko nie rozumiem* dlaczego w związku z tym
> (jeżeli juz tak uważa) do tego asekurowania
> zaleca sposób, który jednocześnie uważa za
> niebezpieczny przy czynności opuszczania
> (połączenie z liny z uprzężą za pomoca
> jednego zakrętasa);
>
> to wygląda troche na takie "made in china": my
> wiemy że się nie spada, ale przecie nie możemy
> o tym napisac wprost i tak szkolić...bo jednak
> nie będąc przyauconym można spaść i przecie
> nie powinno się wisiec nad czeluścią tylko w
> ekspresie, a juz nie daj bóg...więc na wszelki
> wypadek trzeba zapewnić sobie asekurację...więc
> zróbmy ja tak trochę żeby była (bo ostatecznie
> dwa pechy nie wystapią), może wy debile ten
> jeden zakretas choc weźmiecie...
>
> pozdr
> dr know
>
> * - byc może moje niezrozumienie bierze sie z
> tego, że nie wiem jak ma wyglądac to wypadniecie
> - a szanowni Instruktorzy nie bardzo chcą taki
> model przedstawić...czy wypadamy z dolnego
> ekspresa, czy z ekspresem dolnym z górnego
> ekspresa, czy wypadamy dwoma ekspresami ze stanu
> (to juz duży lot), wypadamy ze stanem** czy tez
> nie wypadamy wogóle? a jak nie wypadamy wogóle
> to po co nam asekuracja, do której zrobienia
> potrzebny jest dodatkowy (z punktu widzenia jak to
> Bodzio ujał wspinacza z zacięciem sportowym, czy
> tez zacięciem do rozwoju) sprzęt;
Komisja Szkolenia rządzi sie swoimi prawami - nie staram sie wchodzić w ich kompetencje, ponieważ jak długo się wspinam zawsze rodziło to konflikt. Był on zawsze i pewnie bedzie zawsze. Ekstremalne drogi prowadzi się zazwyczaj dzięki łamaniu utartych kanonów, to później wchodzi w krew i zostaje jako nawyk. Weź np takie przejście Nosa w kilka godzin. Można powiedzieć bez ryzyka, że goście w czasie tego przejścia ani przez moment nie zachowują jakichkolwiek zasad znanych kursantom, jak i również przez zdecydowaną większość czasu nawet sporo instruktorów nie nadążyłaby nad tym co tam się dzieje.
Dlatego to czysto akademicka dyskusja.